sobota, 3 września 2016

Rozdział 24

FRANCESCA
Diego mnie pocałował. Czułam się cudownie, ale musiałam to przerwać.
- Diego my nie możemy... - nie dał mi dokończyć zdania
- Dlaczego? Wiem, że Ci się podobam, ale z drugiej strony jest Marco
- Em... Skąd to wiesz?
- No bo jak wchodziłem z Leonem do salonu to usłyszeliśmy twoją rozmowę z Violą
- No podobasz mi się. I co z tego? My po prostu nie możemy być razem i tyle w tym temacie.
- Ale podaj mi argument
- Dlatego, że ty jesteś gangsterem i to, że Ci się podobam to nie znaczy, że coś do mnie czujesz
- Gangster gangsterem. Podobasz mi się i chcę z tobą spróbować
- Sama nie wiem. Jeszcze muszę porozmawiać z Marco jak wróci. Jedynie co mogę Ci zaoferować to moja przyjaźń
- Dobrze. Zgadzam się na to. A mogę ciebie pocałować ten ostatni raz? - zapytał a ja przytaknęłam niepewnie a on mnie pocałował bardzo namiętnie - Będę o Ciebie walczył
DIEGO
Fran zaproponowała mi przyjaźń, a ja zgodziłem się na taki układ, ponieważ wiem, że za niedługo i tak się zgodzi zostać moją dziewczyną. Powiedziałem, że będę o nią walczył
- Zostajesz tutaj czy idziemy do reszty
- Chciałabym położyć się już spać
- No dobrze. To dobranoc
- Diego? - zawołała a ja na nią spojrzałem - Zostaniesz ze mną i położysz się obok mnie ? - spytała
- Jasne, że tak - powiedział i zdjął koszulkę oraz spodnie i buty i położył się obok mnie. Przytulił mnie do siebie i po kilku minutach zasnęliśmy
VIOLETTA
Kiedy film się skończył, poszłam się umyć i przebrać do piżamy. Gdy miałam na sobie tylko bieliznę to usłyszałam, że ktoś wchodzi do łazienki. Domyśliłam się, że to Leon
- Jaka ty jesteś seksowna kochanie  - wyszeptał mi Leon do ucha - Aż bym cię z chęcią schrupał - Leon reszta jest na dole - powiedziałam zarumieniona
- Wszyscy poszli do pokoi - uśmiechnął się - Więc mamy czas dla siebie
- Leon ale... - nie dał mi dokończyć
- Nie bój się. Nie usłyszą nic bo będziemy cicho
- Leon ale ja jestem już zmęczona. Przepraszam
- Nic się nie stało skarbie - położyliśmy się do łóżka, chwile pogadaliśmy i poszliśmy spać
Następnego dnia obudziłam się wtulona w Leona. Podniosłam się delikatnie na łokciu i spojrzałam na Leona który spał bez koszulki oczywiście, a kołdra leżała na wysokości jego bioder, więc miałam idealny widok na jego umięśniony tors. Zauważyłam, że Leon na biodrze ma tatuaż w kształcie smoka, który był w kolorze czerwonym, czyli jak dla mnie w kolorze miłości. W pewnym momencie Leon odwrócił sie na brzuch i na jego karku zobaczyłam jeszcze jeden tatuaż. Tym razem był on w kształcie serca. Ono było niebieskie a w środku tego serca była literka ,,V''. Dziwię się, że pierwszy raz go widzę na oczy, bo kiedy pierwszy raz widziałam Leona bez koszulki to ich nie zauważyłam. Po chwili poczułam, że Leon się budzi i już moment później zobaczyłam jego cudowne zielone oczy
- Dzień dobry Violu.
- Cześć. Co byś chciał na śniadanie? - zapytałam
- To co zrobisz, to będę jadł - odpowiedział a ja się zaśmiałam - Coś źle powiedziałem?
- Nie. Tylko nie mam żadnego pomysłu, a reszta pewnie jeszcze śpi. Lub przynajmniej połowa z nich
- Może naleśniki? - zaproponował Leon i wstał z łóżka. Chłopak był w samych bokserkach więc miałam idealny widok na jego umięśnione ciało - Halo Vilu. - po chwili się ocknęłam
- Co mówiłeś? - spytałam zarumieniona
- Zaproponowałem na śniadanie naleśniki
- A będziesz stał przy patelni i je smażył?
- No ja mogę smażyć. Tylko ja najpierw muszę iść wziąć prysznic.
- No dobrze. To ja poczekam tu na Ciebie
LEON
Poszedłem do łazienki wziąć szybki prysznic. Kiedy skończyłem, ubrałem świeże bokserki i wyszedłem z pomieszczenia. Gdy wyszedłem to zobaczyłem, że moja Viola zasnęła. Postanowiłem jej nie budzić i wszedłem na górę do kuchni. Gdy sie tam znalazłem to zdziwił mnie fakt, że przy wyspie kuchennej siedział Federico i Diego
- Cześć chłopaki - powiedziałem
- Siema - odpowiedzieli - Na talerzu masz śniadanie dla Ciebie i Vilu. Jeśli chcesz to odgrzej sobie w mikrofalówce - powiedział Diego
- Dzięki. A co zrobiliście?
- Jajecznicę ze szczypiorkiem. A do tego śwież bułeczka i kawa
- Dzięki stary.
- Nie ma za co.
- Tylko wy jesteście już na nogach? - spytałem
- Widocznie tak - odpowiedział Fede
- Chłopaki co wy na to, żeby pójść dziś na plażę, a później zrobić ognisko w ogrodzie? - zaproponowałem
- Mnie pasuje. Tylko nie wiadomo jak z resztą paczki - powiedział Diego i w tym momencie do kuchni weszła moja Viola w krótkich spodenkach i bluzce, która sięgała jej do pępka
- Cześć piękna - powiedziałem - Wyspałaś się - pocałowałem ją w policzek
- Cześć Wam. Tak wyspałam się - odpowiedziała i przytuliła się do mnie - Chcecie coś do jedzenia?
- My z Diego już jedliśmy, ale ty i Leon macie na talerzach już. Wystarczy podgrzać
- Dzięki chłopaki. Zaraz zjemy. Któraś z dziewczyn już wstała?
- Jak ja się obudziłem to Fran słodko spała wtulona we mnie - powiedział Diego
- A jak ja wstałem to Ludmiły nie było
- To gdzie poszła?
- Zostawiła mi karteczkę, że poszły z Cami i Naty pobiegać
- Aha. Spoko - stwierdziła Vilu i zabrała się za jedzenie śniadania.
FRAN
Kiedy sie obudziłam to obok mnie nie było już Diego. Mnie się nie chciało jeszcze wstawać, więc wzięłam swój telefon i zaczęłam przeglądać moje zdjęcia. Większość zdjęć miałam z Marco. Postanowiłam je wszystkie usunąć. Kiedy to zrobiłam napisałam do Diego wiadomość, żeby przyszedł do mnie na górę. Po chwili do pokoju wszedł Diego
- Hej Fran. Jak się spało? - zamknął drzwi na klucz i usiadł obok mnie
- A dziękuje dobrze. - odpowiedziałam i przeniosłam się do pozycji siedzącej co poskutkowało tym, że siedziałam blisko Diego - Gdzie byłeś? - zadałam pytanie
- A co? Martwisz się o mnie? - spytał z uśmiechem
- Może... - odpowiedziałam tajemniczo
- W kuchni z chłopakami. A co się stało, że do mnie napisałaś? Stęskniłaś się za mną? - zapytał i położył mi rękę na moim nagim udzie
- Tak - nagle posmutniałam
- Ej Fran co się dzieje?
- Nic.
- Jak to nic? Przecież widzę
- No bo chodzi o to, że oglądałam dzisiaj zdjęcia w telefonie i tam miałam dużo zdjęć moich i Marco. I przypomniałam sobie jaka byłam z nim szczęśliwa i to jak zobaczyłam jak mnie zdradził
- Nie myśl o tym. Szkoda, że nie poznałem cie wcześniej
- Dlaczego?
- Dlatego, że gdybym cie poznał wcześniej to nie pozwoliłbym na to, żeby stała Ci się krzywda kwiatuszku
- Miło, że tak mówisz. Diego? - zadałam mu pytanie
- Tak misiu?
- Czy ty dalej chcesz ze mną być? - spuściłam głowę
- Jasne. A czemu pytasz?
- No bo jak tak oglądałam te zdjęcia to uświadomiłam sobie, że muszę się wziąć w garść i zapomnieć o tym zdrajcy.
- I co w związku z tym? - spytał grzecznie
- Nie nic to głupie. Nie było tematu - znów spuściłam głowę
- Fran popatrz na mnie - złapał mnie za podbródek i podniósł moją głowę a ja wykonałam jego prośbę - Zostaniesz moją dziewczyną?
LEON
Kiedy byliśmy z Violą po śniadaniu to wszyscy oprócz Fran i Diego poszli do domu. Razem z moją ukochaną Violą oglądaliśmy telewizor do czasu kiedy Jorge sie nie obudził. Brunetka już chciała po niego iść ale powiedziałem, że ma zostać i ja poszedłem po małego i po chwili wróciłem z nim na rękach. Usiadłem na kanapie i posadziłem go na swoich kolanach.
- Muszę pojechać w końcu do moich dziadków - powiedziała Viola
- Kiedy chcesz jechać to pojedziemy - zaproponowałem
- Nie wiem. Może za tydzień. Pasuje ci?
- Pewnie skarbie - w tym momencie zadzwonił telefon Violi. Kiedy go odebrała to zrobiła się cała blada. Po chwili skończyła rozmowę - Viola co jest grane - spytałem przestraszony
- Dzwonili do mnie dziadkowie 
- No i co chcieli?
- Marco nie jest moim biologicznym bratem - powiedziała a ja skamieniałem
- Jak to nie jest? Przecież mieszkał z tobą tyle czasu. 
- Niby tak ale nie jest moim bratem. Moim bratem jest na pewno Jorge. - przerwałem jej 
- No to logiczne
- Ale mam podobno jeszcze jednego brata. Tylko, że babcia nie chce powiedzieć mi kto to jest. 
- Nie przejmuj się tym. W końcu dowiesz się prawdy - pocałowałem ją.
DIEGO
- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytałem
- Diego... Wybacz, ale ja jeszcze nie jestem gotowa na nowy związek - powiedziała 
- Dobrze. Rozumiem. Będę na Ciebie czekał
- Dziękuję, że nie naciskasz na to, żebym z tobą była - lekko się uśmiechnęła - Chodźmy do Leona i Violetty
- Chodźmy. - zeszliśmy trzymając się za ręce a Viola spojrzała na nas pytająco, ale Fran jej pokiwała jej głową, że nie jesteśmy parą
- Dobra my będziemy lecieć, bo chciałem zabrać Fran na obiad - powiedziałem
- Jasne. Nie ma sprawy - odpowiedział Leon a my wyszliśmy
VIOLETTA
Kiedy Fran z Diego wyszli, Leon zamówił pizze i do wieczora siedzieliśmy w domu. Około 20 położyłam Jorge spać i wróciłam do mojego chłopaka i razem zaczęliśmy oglądać film. Nie wiem nawet kiedy zasnęłam


Witam serdecznie. Jak już zdążyliście zauważyć dodałam rozdział 24. Nie wiem natomiast kiedy się pojawi kolejny ponieważ nie jest nawet napisany w żadnym stopniu więc trudno określić kiedy będzie (odwołuje sie do poprzedniej notki). Zapraszam do komentowania oraz do zakładek. Pozdrawiam :*