środa, 13 sierpnia 2014

Rozdział 8

W POPRZEDNIM ROZDZIALE
Violetta obudziła się i zeszła na dół. Kiedy weszła do kuchni o mało co nie dostała zawału.
- Witaj, kochanie - powiedział z uśmiechem Leon
- Co ty tutaj robisz? Chcesz żebym na zawał zeszła? - spytała Violetta i podeszła do lodówki, żeby się napić
- Po pierwsze to gdzie dzień dobry lub cześć skarbie. A po drugie nie zamknęłaś na noc drzwi, więc wszedłem
- Aha. A pooo co przyszedłeś? - spytała ziewając i stając na przeciwko siedzącego na krześle Leona
- Stęskniłem się za Tobą i chciałem Cię zobaczyć - powiedział i położył dłonie na jej biodrach. - Mogę Cię pocałować?
- Co? 
- Wczoraj tego chciałaś. - powiedział uwodzicielsko
- Ale dzisiaj, to dzisiaj. - odpowiedziała
- A w policzek?
- Okej. - odpowiedziała, a Leon pociągnął dziewczynę za rękę tak, że wylądowała na jego kolanach i pocałował w policzek - Mogę już iść? 
- A gdzie chcesz iść? - spytał
- No jak to gdzie? Spać, bo jest dopiero 5.30
- To chodźmy - powiedział Leon i poszedł za dziewczyną do jej pokoju i kiedy Violetta się położyła, chłopak zrobił to samo przytulając ją do siebie
- Yyy... Leon co ty robisz? - spytała dziewczyna, ale nie wyrwała się z jego uścisku
- Jak to co? Przytulam moje kochanie - powiedział z uśmiechem i bardziej przyciągnął do siebie dziewczynę. W takiej pozycji zasnęli
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ
Violetta obudziła się wtulona w Leona. Jedna ręka chłopaka znajdowała się pod plecami dziewczyny, natomiast druga spoczywała na jej biuście. Brunetka powoli wyswobodziła się z objęć chłopaka i poszła do kuchni zrobić sobie kawę. Kiedy przygotowywała swój napój, poczuła na swojej talii dłonie Leona
- Dzień dobry, słońce - powiedział z uśmiechem i pocałował dziewczynę w policzek. - Jak się spało?
- Cześć Leon. Dobrze mi się spało. Chcesz kawę? - spytała
- Od Ciebie zawsze, skarbie - powiedział - Kiedy wraca Marco?
- Dzisiaj wieczorem. A czemu pytasz?
- Pytam, żebym wiedział kiedy się ulotnić - powiedział ze smutkiem - Długo się nie zobaczmy.
- Przeżyjesz jakoś. Nie smuć się - powiedziała i pocałowała Leona w policzek bardzo blisko ust, a chłopak się uśmiechnął - Przepraszam - powiedziała speszona
- Za co mnie przepraszasz, kotku?
- Za ten pocałunek.
- Nawet mnie nie pocałowałaś. Zwykły buziak w policzek bardzo blisko ust. Jak dla mnie możesz mnie tak całować
- Nie bądź taki pewny siebie - lekko się uśmiechnęła
- Wiesz co, skarbie?
- Miałeś tak do mnie nie mówić - powiedziała zrezygnowana
- Przepraszam. Pomyślałem sobie żeby jakieś kilka dni spędzić razem poza miastem. Co o tym sądzisz, misiu?
- Leon... Jeśli się nie zgodzę nie dasz mi spokoju, prawda? - zapytała i się uśmiechnęła
- Jak Ty mnie dobrze znasz. - powiedział i puścił jej oczko
- To, po co się pytasz jak wiedziałeś, że pojadę? 
- Żeby później nie było, że Cię uprowadziłem. 
- Jeszcze tego byłoby mało. To, kiedy wyjeżdżamy? 
- Jutro wieczorem. Może być? 
- Tak. Przyjedziesz po mnie? 
- Myślisz, że nie przyjechałbym po moje słońce? 
- Nie wiem, ale jedno wiem na pewno. Nie mam siły kłócić się z Tobą o te "słówka", bo normalnie jak grochem o ścianę. - powiedziała, a on się zaśmiał
- Czyli jesteśmy umówieni. Okej, teraz się zmywam, bo jak wróci Marco będę miał kłopoty. 
- Myślałam, że lubisz się w nie pakować.
- Lubię, ale nie mam zamiaru wdawać się w bójkę z Twoim bratem. Jeszcze, by mi zabronił się z Tobą widywać. - powiedział
- A Leon Verdas jest taki święty i na pewno wykonałby polecenia Marco. - powiedziała ironicznie
- Tak, masz rację. Niepotrzebnie siebie okłamuję. Dobra teraz naprawdę się już zmywam. Do jutra, kotku. - powiedział i czule pocałował ją w policzek
Po chwili chłopak wyszedł z domu szatynka, a ona została sama. Sama nie wiedziała czy dobrze zrobiła, zgadzając się, ale on i tak nie dałby jej spokoju. Gdy są sami, Leon jest inny. Szatynka naprawdę zaczyna czuć się w jego towarzystwie dobrze, a nawet bardzo dobrze. Czyżby chłopak zaczynał zawracać jej w głowie ? 
Następnie Castillo postanowiła pójść na górę wziąć gorący prysznic. Po jakiś 30 minutach poszła do swojego pokoju i zasnęła.

9 komentarzy:

  1. Super rozdział ^^
    Mmm szykuję się wyjazd *.~
    Cudoo *.*
    Życzę weny i czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wytrzymam jest boski powiedz że niedługo next .
    Ps .wpadnij do mnie
    http://viola-i-leon-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. boski
    czekam na następny
    pozdrawiam Olivia :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudeńko ^^
    wyjazd z Leosiem mrrr :*
    Czekam już na nexta :D
    Pozdrawiam...
    I życzę dużo weny

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski rozdział. ;)
    Nie mogę się doczekać ich wyjazdu. Ciekawa jestem czy Violka w końcu się do niego przekona.
    Życzę weny.
    Zapraszam do mnie: http://suzanstory.blogspot.com/
    Ruda;*

    OdpowiedzUsuń
  6. BBBBBBOOOOOSSSSKKKKIIIIIII !!!!
    Ciekawe gdzie razem wyjadą..
    Czekam na ostateczną Leonettę :-)
    Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się twój blog.czekam na naxt

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu. Szczegóły tutaj: http://violetta-opowiadanie1.blogspot.com/2014/08/nominacja-do-lba.html
    Bella :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu :) http://leonetta-foreeverr.blogspot.com/2014/08/nominacja-lba-numer-2.html P Gratulacje

    OdpowiedzUsuń