W POPRZEDNIM ROZDZIALE
Violetta obudziła się i zeszła na dół. Kiedy weszła do kuchni o mało co nie dostała zawału.- Witaj, kochanie - powiedział z uśmiechem Leon
- Co ty tutaj robisz? Chcesz żebym na zawał zeszła? - spytała Violetta i podeszła do lodówki, żeby się napić
- Po pierwsze to gdzie dzień dobry lub cześć skarbie. A po drugie nie zamknęłaś na noc drzwi, więc wszedłem
- Aha. A pooo co przyszedłeś? - spytała ziewając i stając na przeciwko siedzącego na krześle Leona
- Stęskniłem się za Tobą i chciałem Cię zobaczyć - powiedział i położył dłonie na jej biodrach. - Mogę Cię pocałować?
- Co?
- Wczoraj tego chciałaś. - powiedział uwodzicielsko
- Ale dzisiaj, to dzisiaj. - odpowiedziała
- A w policzek?
- Okej. - odpowiedziała, a Leon pociągnął dziewczynę za rękę tak, że wylądowała na jego kolanach i pocałował w policzek - Mogę już iść?
- A gdzie chcesz iść? - spytał
- No jak to gdzie? Spać, bo jest dopiero 5.30
- To chodźmy - powiedział Leon i poszedł za dziewczyną do jej pokoju i kiedy Violetta się położyła, chłopak zrobił to samo przytulając ją do siebie
- Yyy... Leon co ty robisz? - spytała dziewczyna, ale nie wyrwała się z jego uścisku
- Jak to co? Przytulam moje kochanie - powiedział z uśmiechem i bardziej przyciągnął do siebie dziewczynę. W takiej pozycji zasnęli
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ
Violetta obudziła się wtulona w Leona. Jedna ręka chłopaka znajdowała się pod plecami dziewczyny, natomiast druga spoczywała na jej biuście. Brunetka powoli wyswobodziła się z objęć chłopaka i poszła do kuchni zrobić sobie kawę. Kiedy przygotowywała swój napój, poczuła na swojej talii dłonie Leona- Dzień dobry, słońce - powiedział z uśmiechem i pocałował dziewczynę w policzek. - Jak się spało?
- Cześć Leon. Dobrze mi się spało. Chcesz kawę? - spytała
- Od Ciebie zawsze, skarbie - powiedział - Kiedy wraca Marco?
- Dzisiaj wieczorem. A czemu pytasz?
- Pytam, żebym wiedział kiedy się ulotnić - powiedział ze smutkiem - Długo się nie zobaczmy.
- Przeżyjesz jakoś. Nie smuć się - powiedziała i pocałowała Leona w policzek bardzo blisko ust, a chłopak się uśmiechnął - Przepraszam - powiedziała speszona
- Za co mnie przepraszasz, kotku?
- Za ten pocałunek.
- Nawet mnie nie pocałowałaś. Zwykły buziak w policzek bardzo blisko ust. Jak dla mnie możesz mnie tak całować
- Nie bądź taki pewny siebie - lekko się uśmiechnęła
- Wiesz co, skarbie?
- Miałeś tak do mnie nie mówić - powiedziała zrezygnowana
- Przepraszam. Pomyślałem sobie żeby jakieś kilka dni spędzić razem poza miastem. Co o tym sądzisz, misiu?
- Leon... Jeśli się nie zgodzę nie dasz mi spokoju, prawda? - zapytała i się uśmiechnęła
- Jak Ty mnie dobrze znasz. - powiedział i puścił jej oczko
- To, po co się pytasz jak wiedziałeś, że pojadę?
- Żeby później nie było, że Cię uprowadziłem.
- Jeszcze tego byłoby mało. To, kiedy wyjeżdżamy?
- Jutro wieczorem. Może być?
- Tak. Przyjedziesz po mnie?
- Myślisz, że nie przyjechałbym po moje słońce?
- Nie wiem, ale jedno wiem na pewno. Nie mam siły kłócić się z Tobą o te "słówka", bo normalnie jak grochem o ścianę. - powiedziała, a on się zaśmiał
- Czyli jesteśmy umówieni. Okej, teraz się zmywam, bo jak wróci Marco będę miał kłopoty.
- Myślałam, że lubisz się w nie pakować.
- Lubię, ale nie mam zamiaru wdawać się w bójkę z Twoim bratem. Jeszcze, by mi zabronił się z Tobą widywać. - powiedział
- A Leon Verdas jest taki święty i na pewno wykonałby polecenia Marco. - powiedziała ironicznie
- Tak, masz rację. Niepotrzebnie siebie okłamuję. Dobra teraz naprawdę się już zmywam. Do jutra, kotku. - powiedział i czule pocałował ją w policzek
Po chwili chłopak wyszedł z domu szatynka, a ona została sama. Sama nie wiedziała czy dobrze zrobiła, zgadzając się, ale on i tak nie dałby jej spokoju. Gdy są sami, Leon jest inny. Szatynka naprawdę zaczyna czuć się w jego towarzystwie dobrze, a nawet bardzo dobrze. Czyżby chłopak zaczynał zawracać jej w głowie ?
Następnie Castillo postanowiła pójść na górę wziąć gorący prysznic. Po jakiś 30 minutach poszła do swojego pokoju i zasnęła.
Super rozdział ^^
OdpowiedzUsuńMmm szykuję się wyjazd *.~
Cudoo *.*
Życzę weny i czekam na next <3
Nie wytrzymam jest boski powiedz że niedługo next .
OdpowiedzUsuńPs .wpadnij do mnie
http://viola-i-leon-forever.blogspot.com/
boski
OdpowiedzUsuńczekam na następny
pozdrawiam Olivia :*
Cudeńko ^^
OdpowiedzUsuńwyjazd z Leosiem mrrr :*
Czekam już na nexta :D
Pozdrawiam...
I życzę dużo weny
Boski rozdział. ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać ich wyjazdu. Ciekawa jestem czy Violka w końcu się do niego przekona.
Życzę weny.
Zapraszam do mnie: http://suzanstory.blogspot.com/
Ruda;*
BBBBBBOOOOOSSSSKKKKIIIIIII !!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe gdzie razem wyjadą..
Czekam na ostateczną Leonettę :-)
Czekam na next :D
Podoba mi się twój blog.czekam na naxt
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA na moim blogu. Szczegóły tutaj: http://violetta-opowiadanie1.blogspot.com/2014/08/nominacja-do-lba.html
OdpowiedzUsuńBella :*
Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu :) http://leonetta-foreeverr.blogspot.com/2014/08/nominacja-lba-numer-2.html P Gratulacje
OdpowiedzUsuń